Jeżeli myślimy o pieczarkach serwowanych na ciepło to w większości przypadków od samego początku nasuwa się nam obraz tych popularnych grzybów podsmażonych na patelni. Co jednak powiecie na to żeby trochę zaszaleć i spróbować przygotować je trochę inaczej? Dzisiaj właśnie o tym jak przygotować doskonałe pieczarki na parze.
Doskonały smak i jędrność pieczarek.
Jakie są atuty pieczarek gotowanych na parze? Po pierwsze jest to świetny smak, dzięki gotowaniu w parowniku uwalniają one cały swój smak, który nie jest rozcieńczany przez nadmiar wody ani tuszowany przez smak oleju do smażenia. Po drugie pieczarki zachowują swój naturalny kształt i jędrność , stawiając podczas gryzienia przyjemny opór. Po trzecie rezygnując z nadmiaru tłuszczu dbamy o swoją linię i zdrowie, co więcej pieczarki praktycznie nie zawierają kalorii. Dzieje się tak z tego powodu, że w większości zbudowane są z nieprzyswajalnego (nie ulegającego trawieniu) wielocukru zwanego chityną. Tak przygotowana przekąska potrafi uratować niejedną dietę na odchudzanie.
Jak gotować pieczarki na parze?
Najpierw myjemy nasze pieczarki – ja osobiście nie obieram ich ze skórki tylko po prostu porządnie je myje. Obcinamy twardsze końcówki ogonków i układamy w całości na sicie naczynia do gotowania na parze (ja używam takiego: bambusowy parownik). Pieczarki gotujemy przez około 10 minut od czasu kiedy zacznie wrzeć woda a tym samym rozpocznie się proces gotowania na parze. Jeżeli pieczarki będziemy gotować krócej wtedy wyjdą one bardziej jędrne natomiast im dłużej tym zrobią się bardziej miękkie – osobiście nie radzę przekraczać 15 minut. Jeszcze drobna uwaga odnośnie gotowania: czasami w kapeluszach pieczarek potrafi zebrać się bardzo gorąca woda więc ostrożnie z jedzeniem ich prosto z parowaru bo można się poparzyć – przed podaniem należy tą wodę wylać. Naturalnie nie musimy się ograniczać do przygotowania samych pieczarek można równocześnie z nimi ugotować na parze inne przysmaki takie jak na przykład warzywa na parze.
Jakie pieczarki i czym je podać?
Same pieczarki też mogą być różne ja zazwyczaj przygotowuje zwykłe białe, ale na potrzeby zdjęć do tego przepisu kupiłem ładniej prezentujące się: pieczarki brązowe. 🙂
Ja osobiście serwuje je w kilku wersjach, warto wypróbować kilka wariantów i sprawdzić, który przypadnie wam i waszym domownikom najbardziej do gustu.
- Solo bez żadnego dresingu.
- Polane gotowym sosem sałatkowym w proszku (oczywiście sos najpierw robię zgodnie z instrukcją 😉 ).
- Skropione oliwą zmieszaną z bardzo drobno pociętą natką z pietruszki.
- Skropione odrobiną sosu sojowego
Smacznego!