Krewetki gotowane na parze smakują po prostu wybornie. Szczerze mówiąc naszym zdaniem odpowiednio przyrządzone są lepsze niż smażone. Jeżeli chcecie skosztować tego przysmaku to parowary w dłoń 😉 i do dzieła! Przepis jest jak zwykle naszym autorskim pomysłem.
Do przygotowania krewetek na parze potrzebujemy:
- Mrożone lub świeże krewetki (na porcję dla czterech osób kupiłem około 70 dag.) – najlepiej wybrać takie już przygotowane do jedzenia (z usuniętymi łebkami).
- Roszponka lub rukola (jedna paczka),
- Pomidorki koktajlowe (1 opakowanie),
- Miód naturalny (jedna cała łyżka stołowa),
- Ocet (najlepiej balsamiczny),
- Oliwa z oliwek,
- Sól i pieprz
Jak ugotować krewetki na parze?
Zamrożone krewetki przesypujemy do miski, tam je solimy i dodajemy pieprzu (ilość wedle uznania). Odstawiamy na około godzinę lub dłużej (żeby się rozmroziły i delikatnie nasoliły). Z rozmrożonych krewetek odlewamy wodę i wkładamy je do naczynia do gotowania na parze. Jeżeli krewetki są w pełni rozmrożone i wcześniej obgotowane wystarczy im 5 minut gotowania na parze od momentu, gdy woda w zbiorniku wytwarzającym parę zacznie wrzeć. Jeżeli krewetki nie zdążyły się całkiem rozmrozić lub są świeże warto gotować je odrobinę dłużej. Jak długo? Wyjmij jedną (uwaga para jest bardzo gorąca!) i sprawdź czy już jest gotowa.
W czasie, gdy krewetki się gotują na parze robimy szybki, ale bardzo smaczny dresing: do 5 łyżek stołowych oliwy z oliwek dodajemy łyżkę octu balsamicznego, łyżkę miodu, szczyptę soli i pieprzu do smaku i odrobinę (maksymalnie 2 łyżki) ciepłej wody. Wszystko energicznie mieszamy do całkowitego rozpuszczenia miodu. Powstaje cudowny dresing winegret o miodowej nucie smakowej (jest pycha!).
Na talerz wykładamy naszą sałatę (może być, co innego niż rukola lub roszponka, ale warto żeby było to coś o wyrazistym smaku), kroimy pomidorki koktajlowe. Na górę kładziemy ugotowane na parze krewetki (przy wyjmowaniu ich z parowaru można łapać za ogonki). Całość obficie polewamy dresingiem (najlepiej użyć do tego łyżki stołowej, lejąc z kubka część dresingu może znaleźć się na naszych spodniach 😉 ) i gotowe.:
Smacznych krewetek gotowanych na parze!… Acha krewetki jemy oczywiście bez ogonków 😉